Święto Wisły

Święto Wisły i Festyn Patriotyczny „Tobie Ojczyzno”



ubezpiecz się ! Od chorób skóry...

ubezpiecz się ! Od chorób skóry…

W miniony weekend nad Wisłą, w swoim bliskim sąsiedztwie miały miejsce się 2 warte polecenia inicjatywy. Święto Wisły pierwotnie planowane było na maj, jednak wysoka fala na Wiśle pokrzyżowała plany i termin zmieniono na 13 września 2014 roku. W tym czasie dosłownie obok na Cyplu Czerniakowskim odbywała się pierwsza i mam nadzieję nie ostatnia edycja Festynu Patriotycznego „Tobie Ojczyzno”.

Święto Wisły

Program Święta Wisły był bardzo rozbudowany a atrakcje odbywały się w kilku miejscach >>>. My wybraliśmy Płytę Desantu ze względu na bliską lokalizacje z drugą imprezą – warto było.

Pogoda dopisała, Straż Miejsca także – z zacietrzewieniem ściągali na lawety źle zaparkowane auta, choć tradycyjnie nikomu one nie przeszkadzały. Idealna okazja by złupić naiwnych warszawiaków. Schemat od lat ten sam – robimy imprezę masową, nie zapewniamy miejsc parkingowych, a gdy ktoś zaparkuje na trawie przysyłamy „hieny” w ich sypiących się lawetach.  Oni tylko wykonują swoje obowiązki…

Wracając do Święta Wisły. Masa atrakcji dla najmłodszych. Dmuchane konstrukcje, pokazy jazdy na deskorolkach, występy muzyczne, rejsy statkami po Wiśle. Te ostatnie za darmo, więc kolejka jak po Crocsy przed otwarciem Lidla >>>

Impreza warta jak co roku polecenia i odwiedzenia. Polecamy.

Kierując się w stronę Cyplu Czerniakowskiego minęliśmy zjeżdżalnie z której przez kilka godzin śmiałkowie zjeżdżali na mikro kajakach do Wisły. Wymaga to nie lada odwagi – nie wysokość a wylądowanie w wodzie, do  której na co dzień odprowadzane są masy ścieków. W końcu ktoś w tej rzece się kąpię – Wiśle na pewno było miło.

Sam Festyn Patriotyczny zaczęliśmy i praktycznie skończyliśmy na pokazie BOR. Widowiskowa sprawa. Komandosi zaprezentowali trzy scenariusze odparcia ataku terrorystów. Za każdym razem się udawało. Łuski sypały się z karabinów na odległość kilkunastu metrów, co zostało wykorzystane przez setki dzieci, które zapragnęły wyjść z pokazu z „pamiątkami”. Nam udało się „upolować” 5 łusek – niezapomniane przeżycie.  Praktycznie na bieżąco odbywały się też pokazy sztuk walki. Tradycyjnie jak na innych tego typu imprezach można było zobaczyć sprzęt jakim dysponuje Policja i wojsko.

Także tu były dmuchane konstrukcje, jednak w odróżnieniu od Święta Wisły Pan pilnujący ich inkasował po 5 złotych od dzieciaka (jedna Pani stojąca w kolejce oznajmiła pozostałym „dziwne, jeszcze przed chwilą było za darmo” – i kolejka przeniosła się pod Święto Wisły…- tam było za darmo.

Komu polecamy

– rodzinom z dziećmi – obie imprezy, warto

Komu nie polecamy

– zmotoryzowanym, nie ma gdzie parkować

Praktyczne wskazówki

– wybierz komunikację miejską