30 maja odbyła się kolejna edycja cieszącego się z roku na rok coraz większą popularnością wyścigu, w którym udział biorą ojcowie z dziećmi. Pogoda dopisała, a w wyścigu udział wzięło ponad 600 zawodników. Ojcowie na Start.

Ojcowie na Start

To o ponad 200 uczestników więcej niż w zeszłym roku. Jak mówią te liczby impreza nabiera z czasem coraz bardziej masowego charakteru, a wszystko to na barkach rodziców i dzieci ze stowarzyszenia „Na Fali”.

Choć trasa wyścigu była nieco trudniejsza niż we wcześniejszych edycjach (wiodła ścieżkami Lasu Młochowskiego), do mety dojechało dokładnie tylu zawodników ilu pojawiło się na starcie. W miejscu strasu tj. na stadionie w Nadarzynie odbywał się specjalnie na tę okazje przygotowany piknik rodzinny. Celem zawodów jest angażowanie rodziców w aktywne spędzanie czasu ze swoimi pociechami i trudno nie zgodzić się, że cel został osiągnięty patrząc choćby na zdjęcia z imprezy.

Sponsorami wyścigu był Alior Bank, Fundacja PZU, wsparcie dla inicjatywy okazali też fundatorzy nagród.

W promocję wyścigu coraz częściej angażują się dziennikarze, więc przedsięwzięcie ma szanse stać się za kilka lat imprezą tak dużą jak maratony warszawskie, czego jako redakcja ZdzieckiemWwarszawie.pl życzymy. Kto wie, może w następnych latach uda się dogonić liczbą uczestników Warszawską Masę Krytyczną? ;)

Wracając do zaangażowanych w promocje dziennikarzy, w filmach promujących „Ojcowie na Start 2015” wystąpili red. Krzysztof Skórzyński z TVN, red. Krzysztof Ziemiec i red. Tomasz Wolny z TVP.

Gdy to wszystko czytam, żałuję, że nam nie udało się w tym roku wziąć udziału w wyścigu – wyjazd po słoiki pokrzyżował nasze wcześniejsze plany.

Relację przygotowano na podstawie materiałów stowarzyszania Na Fali.