Weekend w Warszawie – co warto zwiedzić z dzieckiem. Cz I: niedaleko Dworca Centralnego
Weekend w Warszawie? W dodatku z dzieckiem? Jako, że sam jestem słoikiem i to z miejsca, które szczyci się najbardziej słoikową blachą, pomyślałem że informacji o miejscach wartych zwiedzenia z dzieckiem w stolycy szukają też osoby nie mieszkające tutaj na stałe, z bliższych i dalszych miast i miasteczek, do których dochodzą tory PKP
Weekend w Warszawie z dzieckiem. Co warto zobaczyć niedaleko Dworca Centralnego
Wpisem tym chciałbym zainspirować do wycieczki osoby na co dzień nie mieszkające w Warszawie, nawet niezmotoryzowane. Niemniej wpis może przydać się też, gdy rodzina z dziećmi wpadnie do Was na weekend. Wcale nie trzeba mieć samochodu, żeby zaplanować całodniowy wypad na zwiedzanie. Oczywiście powinniśmy się wówczas ograniczyć do 3-4 miejsc, pomimo to nasze dzieciaki będą miały skondensowaną moc atrakcji. Oto moja propozycja na sobotę lub niedzielę. Naszą podróż zaczynamy od wysiadki na Dworcu Centralnym. Pierwszy punktem na naszej mapie atrakcji będzie kiosk z biletami ZTM. Wychodzimy z Centralnego i naszym oczom ukazuje się (najczęściej) Pałac Kultury i Nauki i centrum Złote Tarasy. Jeśli chcecie do planu wycieczki dołączyć owe centrum, musicie poczekać na przyszły wpis pod tytułem Tydzień w Złotych Tarasach. Tym razem celowo omijamy to miejsce. Kierujemy się do Muzeum Techniki w PKiN.
Pałac Kultury i Nauki z dzieckiem (PKiN)
Moc atrakcji. W zależności od wieku dzieci i Waszego zaangażowania w tłumaczenie im świata spędzicie tu od 1 do 3 godzin. Po sąsiedzku macie podróż na szczyt miasta (no może prawie szczyt). Dzięki przejażdżce na XXX piętro Pałacu Kultury spojrzycie na to miasto z góry – dla słoika niezapomniane uczucie. To około pół godziny w Waszym planie zwiedzania.
Potem proponuję przejście na przystanek tramwajowy i podróż do Placu Zawiszy, przy którym umiejscowione jest Muzeum Kolejnictwa. Tu mamy ekspozycję na powietrzu i w budynku. Nie ma chyba dzieciaka, który nie byłby zachwycony widokiem stalowych kolosów, jak i miniatur poruszających się po torach. Znowu – trzeba liczyć minimum 1-2 godziny.
Następnie kierujemy się do Muzeum Powstania Warszawskiego. Można zarówno 2 przystanki tramwajem jak i pieszo, o ile macie jeszcze siłę. Tu zawitacie pewnie na nieco dłużej. Może nie jest to radosny akcent na sam koniec pobytu w Warszawie, ale jestem pewien, że wypełni Was dumą z bycia Polakami.
Miłego zwiedzania.
Dla podsumowania linki do wspomnianych atrakcji jeszcze raz poniżej
Winda w Pałacu Kultury i Nauki
Muzeum Powstania Warszawskiego