Godzina W Rondo Dmowskiego

Rocznica Wybuchu Powstania Warszawskiego z dzieckiem. Zdjęcia 360 stopni



Godzina W z dzieckiem w Centrum Warszawy. Czy „minuta ciszy” o godzinie 17:00 w Centrum Warszawy to coś, co warto zobaczyć, przeżyć z dziećmi?

Godzina W z dzieckiem w Warszawie

Od kilku lat marzyło mi się, by o 17:00 1 sierpnia być z dziećmi w Centrum Stolicy, na Rondzie Dmowskiego. Jak dotąd nie udawało się. Na przeszkodzie stał wiek dzieci oraz praca, która trwa w Warszawie przeważnie właśnie do 17 (a w tym wypadku 3-minutowe spóźnienie „nie przejdzie”). Punktualnie o tej właśnie godzinie mogłem co najwyżej zacząć wylogowywać się z firmowego laptopa. Teraz dzieci są już większe i przypadkiem złożyło się tak, że jesteśmy teraz w Warszawie.

Godzina W Rondo Dmowskiego

1 sierpnia, godzina 17:00, Centrum Warszawy, jakieś 20 lat temu…

Pamiętam, gdy jakieś 20 lat temu, jeszcze na studiach miałem okazję przebywać w Centrum Warszawy, na wysokości hotelu Polonia dokładnie o godzinie 17:00. Akurat szedłem wtedy załatwić jakieś studenckie sprawy. O godzinie 16.59 zacząłem nerwowo spoglądać na zegarek, by nie przegapić tego najważniejszego momentu i za wszelką cenę zatrzymać się na chodniku w bezruchu.

Rocznica Wybuchu Powstania Warszawskiego w Centrum Warszawy – Rondo Dmowskiego

Godzina 17:00 w oddali słychać pojedynczą syrenę. Jeśli się nie wsłuchasz, to praktycznie możesz nie „odnotować” tego dźwięku. Spoglądam dokoła. W bezruchu stoję ja, jakaś kobieta w „wieku produkcyjnym” kilka metrów obok i pojedyncze osoby w zasięgu wzroku. Pozostali mijają nas, niektórzy z niezrozumieniem wypisanym na twarzach, inni z lekkim zażenowaniem – ewidentnie ktoś blokuje im przecież drogę, a właśnie wracają z pracy, do swoich rodzin, codziennych obowiązków. Spoglądam na Aleje Jerozolimskie. Jeden kierowca zatrzymuje swoje auto na awaryjnych światłach, nie decyduje się jednak na wyjście z auta i stanie na baczność. Inni „ze zrozumieniem” wymijają go – „ma przecież awarię”. Tyle szczęścia nie ma kierowca miejskiego Ikarusa. Punkt 17:00 zatrzymuje autobus na środku drogi, wychodzi z kabiny i staje obok, bez żadnych świateł awaryjnych. To akt „wyjątkowego heroizmu”, bo ma akurat zielone światło – kierowcy za nim też…  Stoi na baczność ze wzrokiem skierowanym ku niebu. Tymczasem zniecierpliwieni kierowcy z tyłu uporczywie już wyżywają się na klaksonach, niektórzy coś krzyczą przez okna. Ewidentnie nie wiedzą skąd tak dziwne, „egoistyczne” zachowanie kierowcy komunikacji miejskiej. Jednak kilku z nich widząc go, zatrzymuje się i wyłącza silniki. Obserwując to, spoglądam na moją „sąsiadkę w wieku produkcyjnym”. Nasze spojrzenia spotykają się porozumiewawczo. To było wyjątkowe uczucie. Już wtedy. Jest godzina 17:00, 1997 czy 1998 roku.

Czy iść z dzieckiem w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego do Centrum miasta na godzinę 17?

Jest wtorek 31 lipca, późny wieczór. Na balkonie, na naszym wielkim blokowisku montuję biało- czerwoną flagę. Jeden z synów pyta, co robisz, ale zanim odpowiem, sam udziela sobie odpowiedzi – „aaa, to na to Powstanie co opowiadałeś?”. Tak. To na to Powstanie. Na razie pobieżnie usłyszałeś o buncie przeciwko Niemcom podczas II Wojny Światowej, ale za rok, dwa opowiem Ci dokładniej o Pawiaku, Rzezi Woli, egzekucjach w Śródmieściu, Dirlewangerze, bazarze przy dzisiejszych Halach Banacha i wielu innych miejscach w Warszawie.

(Chwyć myszką na zdjęciu i przeciągaj w różnych kierunkach lub przeciągaj palcem w różnych kierunkach na smartfonie)

1 sierpnia, rocznica Wybuchu Powstania Warszawskiego, skrzyżowanie Marszałkowskiej z Alejami Jerozolimskimi – z dziećmi

Jak obchodzić rocznicę Wybuchu Powstania Warszawskiego z dzieckiem?

(Chwyć myszką na zdjęciu i przeciągaj w różnych kierunkach lub przeciągaj palcem w różnych kierunkach na smartfonie)

Jest tylko jedna odpowiedź – ZAWSZE. Nie ważne, czy jesteście przy Hotelu Forum, na Mokotowie, na Tarchominie, w Ikea, w Promenadzie czy przy kasie w McDonalds. Zawsze o 17:00 przypomnij dziecku, że to WŁAŚNIE TERAZ. Że warto o tym pamiętać, przez chwilę pomyśleć. Najlepiej stanąć na baczność i postać tak choćby kilkanaście sekund, nawet niecałą minutę. Co powiedzą inni? Niech patrzą. Niech się uczą. Może jak zobaczą na Instagramie czy FB kilka postów znajomych, zrozumieją skąd tak dziwna (pionowa) postawa i blokowanie ich w kolejce po kolejną porcję frytek.

Jeśli mieszkacie w Warszawie, ale też, jeśli w Warszawie nie mieszkacie, bardzo mocno polecamy Wam, być choć raz w życiu być pierwszego sierpnia 17:00 na Rondzie Dmowskiego, najlepiej z dziećmi.

Chwała Powstańcom Warszawskim